sobota, 15 października 2011

Ślub:3

Dzisiaj tj.(15.10.2011r.) był mój ślub z Avihsinem (Loveeee)... No było super fajnie do póki jakas zakompleksiona kobra królewska (tak mówimy na nią ja z Malarią)xDD nie przyszła i nie zaczęła bredzic jakiś w połowie wymyslinych głupstw!!! Owszem nie bd ukrywała ze wczoraj chciałam chodzic z Saskiem ale zeby mówid mu słówka typu: daj buzi, kocham cie itd. Saska sie zapytajcie xDD Sama sie go zapytam :o No ale Avihsin (myśle z jej nie uwierzył ale sama się mu przyznałam ze jeszcze wczoraj chciałam chodzic z jego najem xDD) wybaczył mi to że chciałam chodzic z Saskiem... Osobiscie ja słowo daję byc z nim szczera bo wiem że związek bez szczerości upada... Miałam taki przypadek bo moja ciotka to rozwódka... Yyyy po co ja wam to gadam??? Macie tu fotQi:
 Heh... Tu było śmiesznie... Dziwną pozę przybrałam nie??? Prawdziwa ze mnie żona xDD Hehe...
 Avihsin miał z/w bo mu komp sie scinał... I taka fota gdzie kazałam gadać <33 hih... I tak cos nie wyszło... xDD
 Gramy w butelkę...
 Tutaj wyglądam jak bym siedziała Avihsinowi na kolanach xDD Tam po prawej( twarzą do kompa xDD) Jest ta kobra królewska...:(
BAY
Avihsin <33

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz